"Nie jesteśmy pod Zakonem, ale pod łaską"
"Wolni od Zakonu"
Słowa powyższe cytują ludzie na usprawiedliwienie siebie, gdy widzą, że przestępują przykazania Boże. Niestety, te poważne słowa, które wydają się być usprawiedliwieniem, oskarżają ich tylko, gdyż ludzie ci nie szukają woli Bożej, ale pragną jedynie uspokoić sumienie, aby móc dalej postępować według swego przyzwyczajenia.
Pismo Święte w wyraźny sposób ostrzega przed takimi ludźmi. Ap. Piotr tak pisze:
"Jako we wszystkich listach swoich [mowa o Ap. Pawle] mówiąc o tych sprawach, między którymi są niektóre rzeczy trudne do zrozumienia, które ludzie nieumiejętni i niestateczni przekręcają, jak i inne pisma, ku swej własnej zgubie. Wy tedy, najmilsi, wiedząc przedtem strzeżcie się, abyście błędami tych bezbożników nie byli zwiedzeni i nie wypadli z waszej stateczności" (II Piotra 3,16.17).
Ap. Piotr nazywa ludzi przekręcających listy Ap. Pawła nieukami i bezbożnikami, a więc są to ludzie żyjący bezbożnie i nie według zakonu Bożego, ale według zwyczaju i swoich upodobań, jak postępują, tak też uczą. Należy o tym dobrze wiedzieć, że jeżeli człowiek jest tego przekonania, że go nie obowiązuje cały Zakon (Dekalog), to on jest bezbożnikiem i nauka jego jest bezbożna i taki człowiek, bez względu na zajmowane stanowisko lub przynależność społeczną, jest stosownie do swego przekonania bezbożnikiem.
Człowieka nie może zbawić jego imię, ani żadne stanowisko. Pismo Święte mówi, że szatan będzie się przemieniał w anioła światłości. Zupełnie zrozumiałą rzeczą jest, że szatan nie będzie uczył, aby przestrzegać przykazań Bożych, także i ci wszyscy, których on owładnął, nie będą uczyli przestrzegania wszystkich przykazań Bożych, jako jednego zakonu Bożego.
Co mówi Jezus o zakonie? On mówi, że nie przyszedł zmienić zakonu, ale wypełnić go, i zapowiada, że zakon Boży będzie trwał na wieki
"Nie mniemajcie, abym przyszedł rozwiązać zakon albo proroków; nie przyszedłem rozwiązać ale wypełnić. Zaprawdę powiadam wam: Dopóki nie przeminie nieba i ziemia, ani jedna kreska nie odmieni się w zakonie, aż się wszystko stanie" (Mat. 5,17.18).
Jeśli ktokolwiek ośmieliłby się odmienić
Zakon Boży, byłby to wróg Chrystusa. Pan
Jezus i Prorocy nauczali drugich żyć według
Zakonu Bożego. Na pytanie co należy czynić,
aby odziedziczyć życie wieczne, Chrystus odpowiedział:
"Przestrzegaj przykazań" (Mat. 19,16-18).
Stawiającym to pytanie był człowiek znający
Pismo i dlatego Jezus uważał za zbyteczne, wyliczanie
wszystkich przykazań, ale wspomniał mu tylko
niektóre. Wszystkich przykazań jest dziesięć,
i gdy Pismo Święte mówi o nich, to
mówi o wszystkich dziesięciu jako o całości,
dlatego, że są one nierozdzielne
"Ktokolwiek bowiem zachowa cały zakon, a uchybi w jednym, staje się winnym wszystkiego. Bo Ten, który powiedział: Nie cudzołóż, powiedział też: Nie zabijaj; jeżeli więc nie cudzołożysz, ale zabijasz, jesteś przestępcą zakonu" (Jak. 2,10.11).
Kiedy Chrystus mówił o czwartym przykazaniu, też powiedział:
"Sabat uczyniony jest dla człowieka" (Mar. 2,27),
ale ludzie uważający siebie za nauczycieli nauki Jezusa powiadają dzisiaj, że "sabat jest dla Żydów". "Dla człowieka" to znaczy, że dla wszystkich ludzi, a także i dla Ciebie i dla mnie. Jak Chrystus żył i nauczał według Zakonu i Proroków, tak żyli i nauczali Apostołowie. Prawowierni Żydzi nazywali Apostołów heretykami i prześladowali ich za ich naukę. Ap. Paweł zawsze na wzór Chrystusa powołuje się na Zakon i na Proroków
"To jednak wyznaję przed tobą, że według tej drogi, którą oni nazywają herezją, tak służę Bogu i Ojcu memu, mierząc wszystkim, cokolwiek napisano w Zakonie i u Proroków" (Dz.Ap. 24,14),
"Ale za pomocą Bożą jeszcze aż do dnia tego staję małemu i wielkiemu, nic nie mówiąc oprócz tego, co opowiedzieli Prorocy i Mojżesz że się stać ma" (Dz.Ap. 26.22).
Prorocy uczyli przestrzegania przykazań Bożych:
"A gdy się rozdrażnili i stali się opornymi, zarzuciwszy Zakon Twój w tył i proroków Twoich wielkich nie opuściłeś ich na puszczy; słup obłoku nie odstąpił od nich we dnie, prowadząc ich we dnie, ani słup ognisty w nocy - oświecając ich i drogę, którą iść mieli." (Neh. 9,26-37).
Ludzie więc nie chcą być posłuszni przykazaniom Bożym. Prorocy, Chrystus i Apostołowie uczyli żyć według zakonu Bożego. Chrystus powiedział, że aby otrzymać życie wieczne, trzeba przestrzegać przykazań Bożych (Mat. 19.16-18) Ap. Jakub uczy, że jeżeli kto przestąpi jedno przykazanie, to winien jest przestępstwa wszystkich przykazań (Jak. 2,10.11), dalej ten sam apostoł pisze
"Ale ktoby wejrzał w zakon doskonały, w zakon wolności i pozostał w nim, ten nie będąc słuchaczem zapominającym, lecz wykonawcą uczynku, błogosławiony będzie w działaniu swoim" (Jak. 1,25),
Ap. Paweł pisze w liście swoim do Rzymian, że:
"Zakon jest święty i przykazania święte i sprawiedliwe i dobre" (Rzym. 7,12).
W tym samym liście mówi Ap. Paweł bardzo ostro do tych, którzy się sprzeciwiają Zakonowi Bożemu, iż oni są przestępcami zakonu i jeśli się nie nawrócą, będą osądzeni
"a wiemy iż cokolwiek zakon mówi, tym którzy w zakonie są, mówi, aby wszelkie usta były zamknięte, i aby wszystek świat był winien przed Bogiem" (Rzym. 3,19).
"Nie słuchacze zakonu sprawiedliwymi są u Boga, ale którzy zakon czynią, będą usprawiedliwieni" (Rzym. 2,13).
Także Ap. Jan pisze
"Z tego wiemy, że Go znamy jeśli przykazania Jego zachowujemy. Kto mówi: znam Go [Jezusa], a przykazań Jego nie zachowuje kłamcą jest i prawdy w nim nie ma. Lecz kto zachowuje słowo Jego prawdziwie się w tym miłość Boża wykonała. Z tego poznajemy, że w Nim jesteśmy." (I Jana 2.3-8).
Ap. mówi tu wyraźnie, że na próżno ludzie nieprzestrzegający przykazań Bożych nazywają siebie chrześcijanami.
Całe Pismo Święte naucza, że należy zachowywać przykazania Boże, ale ludzie powiadają, że wiara uwalnia od przestrzegania przykazań Bożych. Taka nauka jest niezgodna z nauką Pisma Świętego. W liście do Rzymian 2,31 Ap. Paweł pisze:
"Czy tedy zakon niszczymy przez wiarę? Nie daj Boże i owszem zakon utwierdzamy".
Przestrzeganie przykazań Bożych jest właśnie tym, co wyróżnia człowieka wierzącego od niewierzącego. Niewierzący człowiek przestrzega tylko te przykazania Boże, które są równocześnie prawami państwa, w którym mieszka, a przestrzega je z bojaźni dla kary oznaczonej i zaraz wymierzonej przez rządy danego kraju. Czy dla przestrzegania przykazań ludzkich, państwowych jest konieczna wiara? - Nie, to można czynić bez wiary, ale dla przestrzegania przykazań Bożych wiara jest konieczna. Wiara nie przeczy zakonowi, ale go utwierdza.
Przeczytajmy jeszcze jeden tekst:
"Albowiem grzech nad nami panować nie będzie, bo jesteście nie pod zakonem, ale pod łaską" (Rzym. 6,14).
Większość ten tekst tłumaczy fałszywie, chcąc pokazać, że wierzący nie są obowiązani spełniać przykazania Boże. Czy człowiek wypełniający Zakon jest pod zakonem? Pod Zakon podpada ten, kto go przestępuje! Weźmy przykład z życia: człowiek przestępujący ustanowienia czy prawa jest "pod sądem", jemu grozi kara według prawa i ustawy; obywatel przestrzegający wszystkich praw i ustaw, nie będzie nic winien, nie podlega sądowi, ani karze, nie ma też lęku ani wyrzutów sumienia, ale z chwilą przestąpienia jakiegokolwiek prawa (przepisu), wobec tego prawa i "podpada pod prawo". Chrystus wyjednał nam łaskę przebaczenia grzechów i jak długo jesteśmy Mu posłuszni, przestrzegamy jego przykazań, jesteśmy wolni, ale jak tylko przystępujemy zakon, łaska traci swą moc i wtedy "podpadamy pod zakon". Nie po to dana jest łaska, abyśmy żyli i przestępowali zakon Boży, nie! - łaska jest nam dana, abyśmy żyli według zakonu Bożego. Jest wielka różnica w tym: - czy żyjemy według zakonu, czy pod zakonem, czy też bez zakonu. Powinniśmy jednak żyć nie pod zakonem, ani nie bez zakonu. Powinniśmy żyć według zakonu! - pamiętając
"Że nie słuchacze zakonu sprawiedliwymi są u Boga, ale ci którzy zakon czynią, będą usprawiedliwieni" (Rzym. 2,13).
"Teraz wolni jesteśmy od Zakonu, gdyż pozbyliśmy się pęt jego przez śmierć dla Zakonu. Teraz sprawujemy służbę w nowym duchu, a już nie wedle przestarzałej litery" (Rzym. 7.6). Czy istotnie chrześcijanie są wolni od Zakonu?. Czy Zakon ich nie obowiązuje? Jak rozumieć pojęcia: "wolni od Zakonu", "służba w nowym duchu" i "przestarzała litera"?
Głęboko należy schylić czoło przed wielkim umysłem ap. Pawła przed jego natchnioną interpretacją prawd Zakonu, przed jego właściwym wyjaśnieniem tego bądź co bądź złożonego problemu.
Ap. Paweł poświęcił zagadnieniu
Zakonu kilka swoich listów, mianowicie listy do Rzymian,
Galatów i Żydów (Hebrajczyków).
Również w pozostałych listach nawiązuje
często do tego ciekawego zagadnienia i sprawy Zakonu
wyjaśnia w sposób nader rzeczowy, według
Te kontrowersyjne stwierdzenia - sprzeczne
na pozór - a wyjęte z listów ap. Pawła,
są dla wielu "kamieniem obrażenia"
i pożywką dla tych, którzy chcą widzieć
w Biblii niezgodność i z lekkim sercem odrzucić
jej prawdy. Dla innych znowu stanowią powód do mędrkowania
i naginania wyroków Pisma do własnych poglądów.
Czyni się to wszystko, aby nie ugiąć się
przed wolą Najwyższego.
"mądrości jaka mu została dana". Są w nich
"niektóre rzeczy trudne do zrozumienia",
nic więc dziwnego, że
"ludzie bez nauki i nieutwierdzeni przekręcają
je, podobnie jak i inne Pisma, ku własnej zgubie"
(II Piotra 3.15,16).
"Przekręcanie"
Pisma polega na niewłaściwym - błędnym zrozumieniu
rzekomo przeciwstawnych sobie twierdzeń na temat Zakonu,
takich jak:
"nie jesteście już pod panowaniem Zakonu, lecz łaski",
"wolni jesteście od Zakonu",
"Koniec Zakonu jest Chrystus",
"Koniec przykazania jest miłość",
"czy tedy niszczymy Zakon przez wiarę? Nie daj tego Boże! i owszem Zakon utwierdzamy
aby owa sprawiedliwość Zakonu była wypełniona w nas",
"dobry jest Zakon, jeśliby go kto przystojnie używał",
"Zakon jest Święty i przykazania święte i sprawiedliwe
i dobre".
Przyjmując zasadę, że:
"wszystko Pismo od Boga jest natchnione"
i że:
"nie z woli ludzkiej przyniesione jest proroctwo, ale od Ducha Świętego pędzoni mówili święci Boży ludzie",
powinniśmy w cytowanych wypowiedziach apostoła dopatrywać się idealnej zgodności i głębokiego przemyślenia problemu Zakonu. Słowa Zbawiciela:
"Nie przyszedłem rozwiązać Zakon albo Proroków; nie przyszedłem rozwiązać, ale wypełnić. Zaprawdę powiadam wam: dopóki nie przeminie niebo i ziemia, ani jedna jota albo kreska nie przeminie z Zakonu aż się wszystko stanie"
są kluczem do wyjaśnienia poruszanych zagadnień. Głębokie znaczenie mają słowa "przyszedłem wypełnić". Zawierają one podwójny sens.
Chrystus ucieleśniony jest Barankiem Bożym, gładzącym grzech, jest rzeczywistością symbolicznej, ofiarniczej Służby Bożej w Starym Testamencie, jest "końcem Zakonu", czyli przepisów ceremonialnych, które w Nim znalazły swoje wypełnienie. Przyszedł wypełnić zakon obrzędowy i zastąpić go ofiarą Swego ciała:
"zniszczywszy w ciele swoim nieprzyjaźń, zakon przykazań, który leżał w ustawach".
Dziś już nikt nie powraca do obrzędów starotestamentowej służby świątynnej, do obrzezywania i wielu innych czynności opisanych w zakonie Mojżesza. Ceremonie ustały, znalazłszy w Chrystusie swoje wypełnienie. W tym świetle stają jasne myśli Pawła, mówiącego o czasowości trwania i ustania ważności zakonu obrzędowego, w tym też sensie należy rozumieć słowa ap. Pawła napisane do Kolosan;
"Zmazawszy zapis dłużny przeciwko nam, który przez ustawy był nam przeciwny, i wziął go z pośrodka, przybiwszy go do krzyża... Niech tedy nikt nas nie sądzi dla pokarmu, albo dla napoju, albo dla święta, albo dla nowiu księżyca, albo dla sabatów, co jest cieniem rzeczy przyszłych: ciało zaś jest Chrystusa". (Kol. 2,14-16).
Chrystus przyszedł wypełnić Zakon moralny, dziesięcioro przykazań Bożych, przyszedł na świat nieść życie bezgrzeszne, święte, najzupełniej zgodne z wymaganiami Prawa Bożego. Proroctwo o Chrystusie - zawarte w Psalmie - mówi, że on kochał Zakon i nosił go w sercu Swoim. Do otaczających go słuchaczy mógł bez obawy rzucić pytanie:
"któż z was obwini mię o grzech?".
Nawet na moment nie możemy pomyśleć, żeby Zbawiciel łamał Prawo, które Sam ongiś ustanowił. Przyszedł zadokumentować i podkreślić wieczną ważność Zakonu Bożego, i w jego obronie poniósł śmierć na krzyżu, przybiwszy do niego nasze grzechy, a nie Zakon; przyszedł, aby
"zniszczyć grzech w ciele, aby sprawiedliwość Zakonu była wypełniona w nas";
przyszedł ożywić naszego ducha, uśmiercić żądze ciała, odrodzić ludzką naturę i zharmonizować ją z Zakonem; przyszedł wyrugować grzech z naszych serc, a wprowadzić Prawo Boże. Ap. Paweł napisał, że ta czynność jest aktem nowego przymierza:
"To jest przymierze, które postanowię z nimi po owych dniach, mówi Pan: Dam prawa moje w serca ich i na umysłach ich wypiszę je, a grzechów ich i nieprawości ich nie wspomnę więcej" (Hebr. 10,16-17).
Zakon Boży ma ścisły związek ze zbawieniem, Chrystus nie przyszedł nas uwolnić od zakonu, ale od "przekleństwa zakonu" i przestępstwa zakonu, przyszedł stworzyć warunki sprzyjające wypełnieniu zakonu. Misja ta nie była lekka. Ap. Paweł pisze, że chcąc zbawić syny Abrahama, musiał Zbawiciel przyjąć na siebie "ciało i krew" tych właśnie synów; przyszedł w "postaci grzesznego ciała i wydał w ciele jego wyrok potępienia na grzech". Praktycznie -
"człowiek Chrystus Jezus za dni ciała swego z wołaniem wielkim i ze łzami ofiarował modlitwy i błaganie Temu, który go mógł zachować od śmierci i wysłuchiwany jest dla bogobojności; i choć był Synem Bożym, wszakże z tego co cierpiał, nauczył się posłuszeństwa. A tak doskonałym będąc, stał się wszystkim sobie posłusznym przyczyną zbawienia wiecznego". (Hebr. 5,7-9).
Przyjmując na siebie ludzkie ciało, Zbawiciel sam poddał się zakonowi, aby nas uwolnić spod jego przekleństwa:
"Lecz gdy nadeszła pełnia czasu, zesłał Bóg Syna swego, zrodzonego z niewiasty i poddanego Zakonowi. Zadaniem jego było odkupić tych, którzy byli pod jarzmem Zakonu i uczynić nas synami przybranymi" (Gal. 4,4-5).
Odkupić spod jarzma zakonu czyli "uwolnić od Zakonu", to nie znaczy znieść zakon, unieważnić Prawo Boże i tym samym pozwolić człowiekowi czynić, co mu się podoba. Kto tak pojmuje dzieło Chrystusa na ziemi, znajduje się w wielkim błędzie. Cytowane teksty mówią zgoła co innego. Uwolnić od Zakonu - znaczy przebaczyć dotąd popełnione grzechy, oczyścić serce od wszelkiego zła, umartwić żądze ciała, sprowadzić śmierć dla grzechu i życie dla sprawiedliwości, uświęcić życie i spowodować miłość do Boga i bliźnich, nie tylko przestać czynić zło - ale zacząć czynić dobro. To są prawdy wypływające z ducha zakonu. Kto umarł dla grzechu i "ciało swoje ukrzyżował z namiętnościami i pożądliwościami", nie istnieją dla niego nakazy i zakazy poszczególnych przykazań - "wolny jest od Zakonu".
(czytaj. Rzym. rozdz. 6-7, porównać z Izaj. 5,20-24)
od papieru do HTMLu: Sylwester Szady
Ostatnie zmiany: 06.09.1998 r.
Adres serwisu:
http://www.kki.net.pl/sylsz/
Chrzescijanski Serwis Promocyjny
[początek]