poprzedni nastepny  
linki autorzy opracowań książki kontakt lista tematyczna lista chronologiczna strona główna

DOBRA NOWINA DLA SMUTNYCH

"Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni pocieszeni będą" /Mat.5,4/. Wypowiadając drugie błogosławieństwo Jezus Chrystus przedstawia odpowiedź Boga na problem ludzkiego cierpienia. Każdy, kto przechodzi przez życie, doświadcza w jakimś momencie cierpienia, którego nikt nie może uniknąć. Chrystus nie dyskutuje o tym, czy Bóg jest sprawcą cierpienia, ani nie wyjaśnia, dlaczego dopuszcza je w naszym życiu i naszym świecie, lecz przedstawia pocieszenie. Zbawiciel przyszedł na ziemię, aby spełniło się to, co przepowiedział prorok Izajasz: "On niemoce nasze wziął na siebie i choroby nasze poniósł" /Mat.8.17/. "Mąż boleści, doświadczony w cierpieniu" /Izaj.53,3/. "On grzechy nasze sam na ciele swoim poniósł na drzewo, abyśmy umarłszy grzechom, dla sprawiedliwości żyli, jego sińce uleczyły nas" /I Piotra 2,24/.

 

DWA RODZAJE SMUTKU:

Pismo Święte wspomina o dwóch rodzajach smutku. Jaka zatem jest różnica między nimi? "Albowiem smutek, który jest według Boga, sprawi upamiętanie ku zbawieniu i nikt go nie żałuje, smutek zaś światowy sprawia śmierć" /II Kor.7,10/. Ten, kto odczuwa własne duchowe ubóstwo spowodowane grzechem oraz bardzo dokładnie widzi niedoskonałość swego życia, będzie smucić się z tego powodu. Apostoł Paweł ten smutek określił następującymi słowami: "Nędzny ja człowiek, któż mnie wybawi z tego ciała śmierci?" /Rzym.7,24/. Smutek, który rodzi się w człowieku z powodu grzechu, jest wynikiem działania Ducha Świętego na serce. Smutek według Boga to taki smutek, w którym jest miejsce na przyznanie się do grzechu. Taki smutek prowadzi do upamiętania, do zmiany postępowania, prowadzi do zbawienia. Taki smutek znajdzie w Chrystusie pocieszenie i wyzwolenie.

Najlepszym przykładem takiego właśnie smutku jest król Dawid. Gdy prorok Natan przyszedł do niego, by udzielić mu napomnienia z powodu grzechu, jakiego się dopuścił, w jednym ze swoich psalmów napisał: "Ofiarą Bogu miłą jest duch skruszony, Sercem skruszonym i zgnębionym nie wzgardzisz, Boże" /Psalm 51,19/, a także apostoł Piotr po zaparciu się swego Mistrza, wtedy, gdy Pan Jezus spojrzał na Piotra "A Pan, obróciwszy się, spojrzał na Piotra; i przypomniał sobie Piotr słowo Pana, jak do niego rzekł: Zanim kur zapieje dziś, trzykroć się mnie zaprzesz" /Łuk.22,61/. To zadziwiająco niebiańskie spojrzenie Jezusa Chrystusa na Piotra - swego ucznia - spojrzenie wolne od cienia nieprzyjaźni, czy lekceważenia, było wyrazem litości i przebaczającej miłości. To spojrzenie przeszyło Piotra na wskroś: "I wyszedłszy na zewnątrz, gorzko zapłakał" /w.62/. Spojrzenie Mistrza spowodowało głęboki smutek z powodu popełnionego grzechu oraz szczery żal i pokutę - gorzko zapłakał. Taki smutek prowadzi do poprawy - do upamiętania.

Natomiast inny smutek - smutek światowy - to żal, ale nie z powodu grzechu, lecz żal z powodu ponoszenia konsekwencji grzechów. Taki smutek to pewna droga na śmierć. Często ludzie przeżywają smutek z powodu tego, że ich zaplanowane złe uczynki zostały objawione oraz przyniosły im nieprzyjemnie skutki, ale to nie jest skrucha ani smutek, który przynosi błogosławieństwo.

"Wtedy Judasz, który zdradził, widząc, że został skazany, żałował tego. Zwrócił trzydzieści srebrników arcykapłanom oraz starszym i rzekł: Zgrzeszyłem, gdyż wydałem krew niewinną. A oni rzekli: Cóż nam do tego? Ty patrz swego. Wtedy rzucił srebrniki do świątyni, oddalił się, poszedł i powiesił się" /Mat.27,3-5/. To klasyczny przykład żalu, ale nie z powodu grzechu, lecz z powodu konsekwencji grzechu. Przyłapanie na jakimś grzechu powoduje większy smutek niż samo popełnienie grzechu.

SMUTEK I ŻAL JEZUSA CHRYSTUSA:

Smutek i cierpienie Jezusa pochodziły z powodu cudzych grzechów, grzechów całego świata. Zbawiciel był także zasmucony zatwardziałością i upartością tych, których przyszedł zbawić: "I spojrzał na nich z gniewem. Zasmucił się z powodu zatwardziałości ich serca..." /Mar.3,5/. Chrystus Płakał nad Jerozolimą, ponieważ obojętność ich mieszkańców wobec Bożego zbawienia, jakie im proponował miała doprowadzić do ich ostatniego odrzucenia: "A gdy się przybliżył, ujrzał miasto i zapłakał nad nim" /Łuk.19,41/.

"To widok Jeruzalem przeszywał Jezusa bólem - tego Jeruzalem, które odrzuciło Syna Bożego i wzgardziło Jego miłością, które nie dało się przekonać. Widział, czym stało się to miasto z powodu nie przyjęcia swego Odkupiciela i czym mogłoby się stać, gdyby przyjęło Go, Tego Jedynego, który był w stanie leczyć rany, Chrystus przyszedł, aby zbawić Jeruzalem, jakże by mógł je porzucić" /ŻJ. s.448/.

"Wtedy mówi do nich: Smętna jest dusz moja aż do śmierci, pozostańcie tu i czuwajcie ze mną" /Mat.26,38/. Smutek, jaki przeżywał Jezus w ogrodzie Getsemane, był spowodowany lękiem przed śmiercią, która wiązała się z całkowitym oddzieleniem od Boga. "Na niego, który nie znał grzechu, musiały być złożone wszystkie nasze nieprawości. Grzech stał się Chrystusowi straszny, a ciężar branej na swoje barki winy tak wielki, że uląkł się przed utraceniem miłości Ojca z tego powodu. Czując jak straszliwy jest gniew Boga z powodu ludzkich przewinień Chrystus wypowiedział w niewysłowionej męce: Smętna jest dusza moja aż do śmierci" /ŻJ. s.542/.

CIERPIENIA DLA CHRYSTUSA:

Często podkreślamy znaczenie wiary w Chrystusa, rzadziej jednak cierpienia dla Chrystusa. Apostoł Paweł wspomina o pewnym rodzaju cierpień, które przynoszą dla człowieka szczególną łaskę: "Gdyż wam dla Chrystusa zostało darowane to, że możecie nie tylko w niego wierzyć, ale i dla niego cierpieć, staczając ten sam bój, w którym mnie widzieliście i o którym teraz słyszycie, że go staczam" /Filip.1,29.30/. "Spośród wszystkich darów, których niebo udziela ludziom, udział w cierpieniach Chrystusa wskazuje na największe zaufanie Boga do człowieka. Ani Henoch, który został wzięty do nieba, ani Eliasz, który do nieba wstąpił w ognistym powozie, nie zostali bardziej uhonorowani od Jana Chrzciciela, który zginął w mrocznym więzieniu" /MH. s.478/.

Powstaje zatem pytanie: jaką wartość dla chrześcijanina mają cierpienia znoszone dla Chrystusa i jego prawdy? Oto odpowiedź samego apostoła Piotra: "Najmilsi! Nie dziwcie się, jakoby was coś niezwykłego spotkało, gdy was pali ogień, który służy doświadczeniu waszemu, ale w tej wierze, jak jesteście uczestnikami cierpień Chrystusowych, radujcie się, abyście i podczas objawienia chwały Jego radowali się i weselili. Błogosławieni jesteście, jeśli was znieważają dla imienia Chrystusowego, gdyż Duch chwały, Duch Boży, spoczywa na was. A niech nikt z was nie cierpi jako zabójca albo złodziej, albo złoczyńca albo jako człowiek, który się wtrąca do cudzych spraw. Wszakże jeśli cierpi jako chrześcijanin, niech tego nie uważa za hańbę, niech raczej tym imieniem wielbi Boga" /I Piotra 4,12-16/.

Idąc za przykładem Zbawiciela wierzący powinien cierpliwie trwać w doświadczeniach życia dla rozwoju swojego charakteru. Zaszczytem i źródłem radości będzie dla niego udział w cierpieniach Chrystusa i Jego Kościoła. Tak jak Jezus, "który dla wystawionej sobie radości, podjął krzyż" /Hebr.12,2/, tak Jego uczniowie będą z radością cierpieć w oczekiwaniu radości i szczęścia, które otrzymają przy Jego przyjściu /I Piotra 4,13/.

"Błogosławieni i Ci, którzy płaczą wraz z Chrystusem współczując cierpiącemu światu i smucąc się jego grzechami, gdyż smutek taki jest daleki od samolubstwa. Obecnie uczniowie Jezusa, mający udział w Jego miłości, również muszą przejść cierpienia i ratować zgubionych. Złączeni ze swym Mistrzem razem z nim piją kielich goryczy i smutku, razem z Nim będą się też radować" /NGB. s.17/.

POCIESZENIE I NADZIEJA:

Pan Jezus powiedział: "Błogosławieni, którzy teraz płaczecie albowiem śmiać się będziecie" /Łuk.6,21/. Zbawiciel większą część swojego ziemskiego posłannictwa poświęcił smutnym, cierpiącym, chorym i nieszczęśliwym. Lecz to błogosławieństwo ma swój pełny wymiar, gdy odniesiemy je do życia duchowego. Smutek, o którym mowa, to przede wszystkim szczery żal z powodu grzechów. Chrystus podnosi skruszone i smutne serca, aby stały się mieszkaniem Ducha Świętego. "Ich żałobę obrócę w weselę, pocieszę ich i rozweselę po ich smutku" /Jerem.31,13/. "Ci, którzy siali ze łzami niech zbierają z radością" /Psalm 126,5/. Nie wolno nam zapominać także o tym, że w dużym stopniu doświadczenia, jakie nas spotykają, są wynikiem naszego postępowania. Człowiek nie lubi się przyznawać, że zło, które go w życiu spotyka jest owocem jego własnej siejby. Lecz w takich przypadkach nie pozostajemy bez nadziei i Bożej pomocy.

Cierpliwe wytrwanie w męce doświadczeń utwierdza, oczyszcza wiarę chrześcijanina. Efektem tego jest większa ufność i pełna nadzieja. Dawid modlił się: "Tyś tułanie moje policzył, zbierzże też łzy moje w wiadro twe, azaż nie są spisane w księgach Twoich?" /Psalm 56,9/. Wiekuisty daje zapewnienie, że przyjdzie z pomocą w obliczu utrapień, które spotykają nas w życiu: "Błogosławiony niech będzie Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa, Ojciec miłosierdzia i Bóg wszelkiej pociechy, który nas pociesza we wszystkim utrapieniu naszym, abyśmy tych, którzy są w jakimkolwiek utrapieniu, pocieszać mogli taką pociechą, jaką nas samych Bóg pociesza. Bo, jak liczne są cierpienia Chrystusowe wśród nas, tak też i przez Chrystusa obficie spływa na nas pociecha" /II Kor. 1,3-5/. Bóg dał w Chrystusie Jezusie pociechę swojemu ludowi, a Duch Święty został posłany na świat jako pocieszyciel i pomocnik dla każdego wierzącego.

Chrystus, dlatego że cierpiał, może pocieszyć zasmuconych. Zna wszystkie bóle ludzkości, a ponieważ sam cierpiał będąc kuszonym, może i tych, którzy są w pokusach - ratować. Przywilej takiej służby posiada każda dusza ludzka, pragnąca naśladować Chrystusa. Pan darzy smutnych szczególną łaską, dającą umiejętność, zdobywania serc i dusz do Królestwa Bożego. Miłość Chrystusa jest balsamem kojącym ból i drogą zbawienia dla ludzi nieszczęśliwych i smutnych. "Ojciec miłosierdzia i Bóg wszelkiej pociechy /./ pociesz nas we wszystkim utrapieniu naszym, abyśmy tych, którzy są w jakimkolwiek utrapieniu pocieszali Boża pociechą. "Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni" /Mat.5,4/.

 

Piotr Heród


kontak z autorem serwisu
Sylwestrem Szady
Piotr Heród
ul. Legionów Polskich 22/32
32-700 Bochnia


dekalog.pl - domena darmowych kont email+WWW

Ostatnie zmiany: 05.09.2001 r.

| początek | strona główna | odtwarzanie MIDI | dodaj do ulubionych | rekomenduj znajomym | St@rtuj z Eliaszem |