poprzedni nastepny
linki autorzy opracowań książki kontakt lista tematyczna lista chronologiczna strona główna  

Fragment pochodzi z książki: Jonatana Dunkel "Apokalipsa: Ostatnie wydarzenia na ziemi w proroctwach Pisma Świętego". Zamówienia kierować na adres: Orion, skr. poczt. 39, 26-600 Radomsko.

Wielki plan masonów, papiestwa i New Age






Nostrodamus był nadwornym astrologiem Katarzyny Medycejskiej, tej samej królowej, która wydała rozkaz wymordowania tysięcy protestantów w noc św. Bartłomieja. Tak jak ona, uważał się za poświęconego katolika, co nie przeszkadzało mu uprawiać okultyzmu. Zyskał popularność w roku 1558, gdy ukazały się jego przepowiednie. Nostrodamus twierdził, że jego objawienia są od Boga, choć przyznawał, że Biblia potępia okultystyczne praktyki, jakie uprawiał.

Czy Nostrodamus przepowiedział trafnie jakieś wydarzenia? Zdania są podzielone, gdyż enigmatyczność jego proroctw pozwala je interpretować na wiele sposobów. Niektórzy wierzą, że zapowiedział Rewolucję Francuską i dyktaturę Hitlera. Inni wskazują na jego niepowodzenia, których przykładem może być przepowiednia, że król Persji dostanie się do niewoli egipskiej w 1727 roku, co się nie stało. W XX wieku zapewne niewielu pamiętałoby o Francuzie, gdyby nie jedna strofa, w której zapowiedział jakieś niezwykłe wydarzenie na nasze czasy:



"Rok 1999, siódmy z miesięcy
Z nieba zstąpi potężny król
Powstanie król siejący postrach
Mars rządził będzie wtedy dla dobrej sprawy."(1)


Nostrodamus zapowiedział pojawienie się apokaliptycznego Antychrysta, którego kryptogram (odwrócone 666) zawiera liczba 1999. Wielu XX-wiecznych spirytystów także zapowiadało coś szczególnego na koniec XX wieku. Edgar Cayce przewidział zagładę świata i przyjście Chrystusa na rok 1998. Criswell zapowiadał koniec świata na 18 sierpnia 1999 roku, zaś Jeane Dixon rządy kogoś urodzonego na Wschodzie, które doprowadzą do światowego pokoju w 1999 roku! Wielu zwolenników New Age wiązało duże nadzieje z rokiem 2000.

Rok 2000 posiadał nieodparty urok, toteż wielu duchownych i pisarzy, objawienia maryjne i UFO-logiczne zapowiadały nań koniec świata.(2) Wzbudziło to religijne podekscytowanie, które pozostawi tylko wielu rozczarowanych i zrażonych do wszystkich proroctw, włącznie z biblijnymi, o co zapewne Szatanowi chodziło, gdy inspirował swe media do tych zapowiedzi.

Jezus powiedział: "Nie wasza to rzecz znać czasy i chwile, które Ojciec w mocy swojej ustanowił" (Dz.1:7); "O tym dniu i godzinie nikt nie wie; ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko sam Ojciec" (Mt.24:36). Jedno jest pewne, Bóg nie miał nic wspólnego z powyższymi przepowiedniami. Biblia mówi: "Syn Człowieczy przyjdzie w godzinie, której się nie domyślacie" (Mt.24:44), "Jak złodziej w nocy" (1Tes.5:2; Ap.16:15).

Wyznaczanie daty końca niesie poważne niebezpieczeństwa. Kiedy data jest bliska, a nie sprawdzi się, jak zapowiedź końca w roku 2000, ludzie zniechęcają się do wszystkich proroctw, włącznie z biblijnymi. Kiedy natomiast data jest odległa, ludzie odkładają przygotowania na potem. W jednym i drugim przypadku pomniejsza to potrzebę codziennej społeczności z Jezusem, która jest warunkiem zbawienia. W tym tkwi zwodniczość ustanawiania daty powrotu Jezusa.

Prognozy mesjańskie padają jednak na podatny grunt. Ludzkość marzy o kimś, kto przyniósłby jej pokój. Wszystkie większe religie wypatrują zbawiciela. Żydzi Mesjasza, chrześcijanie Chrystusa, buddyści piątego wcielenia Buddy, hindusi Kriszny, muzułmanie Imama Mahdi, zwolennicy New Age oczekują na Maitreyę, kulty UFO na wielki pojazd, który zabierze ich do nieba, Masoni na Wielkiego Lidera, a Indianie na boga-węża Quetzalcoatl. Nawet świeckie kręgi militarne przywitałyby z otwartymi ramionami postać, która pomogłaby światu. Paul Henri Spaak, były sekretarz generalny NATO powiedział:



"Nie chcemy kolejnego komitetu; mamy ich aż nadto. Chcemy człowieka o postawie i powierzchowności, które wpłynęłyby na posłuszeństwo ludu i wyprowadziły świat z ekonomicznego bagna, w którym tonie. Niech się tylko taki pojawi - bóg to czy diabeł - my go przyjmiemy."(3)



Jeśli w czasie kryzysowym pojawi się osoba ucieleśniająca te oczekiwania, ludzie powitają ją z otwartymi ramionami. Gdy się tak stanie - rok nie ma tu znaczenia, gdyż wróżbici zawsze znajdą pretekst, aby uaktualnić swój horoskop - wzrośnie zarówno autorytet okultystycznych wieszczy, jak owego 'mesjasza'.



PLAN RUCHU NEW AGE


Kilka lat temu londyńskie pismo Sunday Times zamieściło następujące sprawozdanie:



"Przybył do nas dziennikarz z Kenyan Times. Job Mutungi przywiózł niewiarygodną historię. W czerwcu był obecny na spotkaniu modlitewnym, w którym wzięło udział 6000 osób. Na niebie ukazała się jaśniejąca gwiazda. Niedługo potem pojawiła się brodata postać w białej szacie. Przemawiała kilka minut, po czym znikła. Mutungi powiedział: "Każdy biorący udział w tym spotkaniu był przeświadczony, że to Chrystus."(4)



Istotę tę zidentyfikowano jako Maitreyę - 'Chrystusa' ruchu New Age, który pojawił się później między innymi w Londynie i Nairobi. Objawienia z udziałem tego 'Chrystusa' są coraz powszechniejsze. Mają przygotować ludzkość na przyjęcie Mesjasza. Tylko czy prawdziwego?

Maitreya powiedział przez swoje medium: "Moja twarz jest znana rosnącej liczbie braci, ale moje Imię na obecny czas musi pozostać nieznane. W ten sposób mój Sekret może być utrzymany."(5) Kiedy przyjdzie, wielu go rozpozna, wołając: "Oto Pan! Jezus powrócił!" W ten sposób wpadną wprost w sidła arcyzwodziciela.

Elliot Miller w swej książce na temat New Age tak pisze o planie, który leży u podłoża tego ruchu:



"Kiedy przyglądamy się ożywieniu okultystycznemu, które miało początek w XIX wieku, musimy zadać sobie pytanie, czy nie kryje się za nim plan Szatana, w którym chodzi o coś większego, niż zwiedzenie pojedynczych osób. Mimo pokusy, aby zignorować wpływ grup okultystycznych jako marginalny, warto zwrócić uwagę, że celem Szatana jest zjednoczenie ziemi pod wodzą oddanego mu narzędzia, a ponieważ świat okultyzmu stanowi jego dominium, dlatego nie może dziwić, że ruchy o okultystycznym charakterze są aktywnie zaangażowane w promowanie takiego globalnego systemu."(6)



New Age "zakłada powołanie globalnego rządu i religii, które byłyby podporządkowane Maitreyi," napisał Benjamin Creme, jeden z przywódców tego ruchu.(7) Vera Alder, znana w kręgach ruchu New Age autorka, napisała: "Światowy Plan zakłada: Globalną Organizację... Globalną Ekonomię... Globalną Religię."(8)

Plan ten wychodzi naprzeciw współczesnej globalnej polityce i ekumenicznym dążeniom kościołów. Texe Marrs - chrześcijański obserwator ruchu New Age - pisze: "Globalny Rząd, planowany przez New Age, będzie całkowicie zespolony z Globalną Religią. Zniknie więc rozdział między kościołem i państwem."(9)

Centralnym punktem Planu ruchu New Age jest - Główne Wydarzenie, czyli przyjście 'Chrystusa', który stanie na czele ogólnoświatowej konfederacji, objawi wspaniałe nauki, użyje cudów. Wszystko, aby przekonać ludzi, że nowy porządek świata niesie im upragniony pokój i dobrobyt, choć faktycznie przyniesie im koniec.



WIELKI ZAMIAR PAPIESTWA


Papież także ma swój Plan. Dobrze poinformowany katolicki pisarz Malachi Martin odsłania zamiar przejęcia kontroli nad światem przez papiestwo:



"Toczy się obecnie rywalizacja o ustanowienie pierwszego globalnego systemu rządów, jaki kiedykolwiek istniał na ziemi, o to, kto posiądzie podwójny autorytet, aby kontrolować każdego z nas z osobna, i nas jako całe społeczeństwa... Nie przesadzę twierdząc, że naczelnym celem pontyfikatu Jana Pawła II - motorem wielkiej polityki determinującym jego strategię na każdy dzień i rok - jest zwycięstwo w tych dobrze już zaawansowanych zmaganiach."(10)



Magazyn Time tak pisze o głównej mocy wspierającej wysiłki papiestwa: "Jan Paweł uczynił jednoczącą moc Marii główną bronią w swym papieskim arsenale. W czasie swych podróży odwiedził niezliczoną ilość miejsc poświęconych Marii, wzywając pomocy Madonny niemal w każdym przemówieniu i publicznej modlitwie."(11)

Papież otrzymał objawienie dotyczące wydarzeń, jakie wkrótce wstrząsną światem. Nabrał przekonania, że 'Maria' ocaliła mu życie podczas zamachu, który miał miejsce 13 maja, w rocznicę objawienia fatimskiego. Podczas rekonwalescencji miał widzenie zapowiadające zjawisko, które rozpocznie nowy etap w pontyfikacie biskupa rzymskiego.(12) Malachi Martin pisze:



"Oczekuje on na wydarzenie, które będzie miało efekt eksplozji w dziejach ludzkości, oddzielając przeszłą epokę od nadchodzącej. Zjawisko to, widzialne na niebie i ziemi, wiązać się będzie ze słońcem... które w tym dniu nie pojawi się jako główna gwiazda naszego systemu słonecznego, ale będzie miało kształt chwały, którą otoczona była Niewiasta opisana przez apostoła, jako "odziana w słońce"...

Zjawisko to będzie miało tak spektakularny charakter, że przekreśli - w przekonaniu Jana Pawła - wszystkie wielkie plany formowane obecnie przez różne narody. Wprowadzi w życie Wielki Zamiar Stwórcy. Wtedy zakończy się dla papieża okres oczekiwania i obserwacji, a rozpocznie czas jego służby, jako Sługi owego Wielkiego Planu."(13)



Nie może tu chodzić o powrót Chrystusa, bo przyjściu prawdziwego Jezusa Chrystusa towarzyszyć będzie zmartwychwstanie i koniec świata (1Kor.15:52-53; 1Tes.4:16). Wówczas byłoby za późno na "przekreślenie wielkich planów" formowanych "przez różne narody", i wprowadzenie "Wielkiego Zamiaru" papiestwa. O jakim wydarzeniu więc mowa?



SEKRETNY PROJEKT MASONÓW


Objawienia maryjne, UFO-logiczne, a także duchy z którymi kontaktują się guru New Age nawołują do połączenia świata w jeden wielki system, który stanąłby ponad różnicami religijnymi i narodowymi.

Papież oraz liderzy ruchu New Age nie są osamotnieni w tych dążeniach. Od wieków pracują nad tym masoni. Masoni są duchowymi spadkobiercami wierzeń i symboli starożytnych religii misteryjnych sięgających Kabały, islamskiego sufizmu, templariuszy i różokrzyża.

Wielu z nich zajmuje kluczowe pozycje w polityce i ekonomii, stąd ich duży wpływ na wydarzenia o międzynarodowym znaczeniu. Pomimo antychrześcijańskiego charakteru Wolnomularstwa, duchowni wielu kościołów, nawet biskupi w Watykanie czy Światowej Radzie Kościołów przynależą do masonerii.(14)

Wolnomularstwo to braterska wspólnota dobroczynna czy też religia? Albert Pike - kapłan tego ruchu - odpowiada: "Każda Loża Masońska jest świątynią religii, a jej nauki pouczeniami o religijnym charakterze... Jest światową, wieczną i niezmienną religią..."(15) Kto jest źródłem jej natchnienia? Pike odpowiada: "Lucyfer, Niosący Światło! ...Lucyfer, Syn Jutrzenki!"(16)

Lucyfer postrzegany jest przez zwolenników sekretnych okultystycznych towarzystw jako dobry bóg, który niczym Prometeusz przyniósł ludzkości ukrytą wiedzę i moc. Lucyferyzm streszcza się w tym, że człowiek może stać się Bogiem przez iluminację, czyli kolejne stopnie wtajemniczenia. O "wewnętrznej" doktrynie, jak o tym, kto jest faktycznym bogiem religii masońskiej, wtajemniczeni dowiadują się dopiero na wyższych stopniach, które wymagają złożenia tzw. "krwawej przysięgi", obligującej do tajemnicy. W rezultacie, niewielu opuszcza loże masońskie, a z nich tylko nieliczni ośmielają się przestrzec innych przed wyznawaną tam religią. Albert Pike przyznaje:



"Istnieją niebieskie stopnie, ale są zewnętrznym dziedzińcem świątyni. Nowicjuszowi ujawnia się część symboli, lecz wprowadza się go specjalnie w błąd poprzez ich fałszywą interpretację. Nie jest naszym zamiarem, aby je pojął. Zmierzamy do tego, aby sądził, że je pojął. Prawdziwe wyjaśnienie tych symboli jest zarezerwowane dla adeptów wyższego stopnia."(17)



Carl Claudy, autorytet w ruchu masońskim, powiedział: "Masoneria nie wyróżnia żadnego Boga ani wyznania wiary; domaga się jedynie, abyś wierzył w jakieś bóstwo, nadając mu jakie chcesz imię..."(18) Albert Pike twierdzi, że Wolnomularstwo to religia "wokół której mogą się zgromadzić ołtarze chrześcijan, judaistów, muzułman, hindusów, zwolenników Konfucjusza i Zoroastry, aby zjednoczyć się jako bracia w modlitwie..."(19)

Masoneria, podobnie jak większość sekretnych towarzystw o podłożu okultystycznym, ma na celu religijno-polityczne zjednoczenie świata. Rozumiejąc, że wymaga to globalnej ekonomii, masoni od pokoleń pracują nad scentralizowaniem światowego systemu bankowego. Działalnością tą kieruje kilka rodzin promujących globalizm przez wpływowe międzynarodowe organizacje, jak np.: Federal Reserve System, Bildenbergers, Council on Foreign Relations, czy Trilateral Commission.(20)

Plan masonów sięga roku 1776. Adam Weishaupt, były jezuita, profesor prawa kanonicznego w Ingolstadt, założył wówczas w Bawarii tajne lucyferyczne stowarzyszenie Illuminati (łac. "Oświeceni"), do którego mieli wstęp wyłącznie najbardziej wtajemniczeni masoni. Nazwa luminarzy nawiązuje do "oświecenia" sekretnymi naukami Lucyfera (którego imię w języku łacińskim znaczy "Niosący Światło"). Luminarze wyżsi stopniem wtajemniczenia utrzymują bezpośredni kontakt z demonami w przeświadczeniu, że są to istoty wyższego rzędu.

Gary H. Kah tak pisze na temat tego, co jest planem wszystkich sekretnych towarzystw okultystycznych:



"Illuminati przyświecał jeden cel - wprowadzić w życie plan znany tylko najbardziej wtajemniczonym członkom loży masońskiej. Zakładał utworzenie Nowego Porządku Świata. W tym celu starano się pozyskać przyczółki w kluczowych kręgach ustawodawczych rządów europejskich, aby za pośrednictwem swych ludzi okupujących wysokie pozycje w administracji wywierać wpływ od wewnątrz na podejmowane na tym szczeblu decyzje."(21)



Weishaupt przekonał wielu przywódców chrześcijańskich, że Illuminati jest chrześcijańską organizacją zmierzającą do zjednoczenia świata pod wodzą Chrystusa. Illuminati szybko zyskało potężny wpływ na loże masońskie w Europie, posługując się nimi do krzewienia globalizmu. Wysiłki te zaowocowały krwawą Rewolucją Francuską i Październikową, choć oba totalitarne systemy nie spełniły pokładanych w nich nadziei.(22)

Kiedy Stany Zjednoczone zaczęły wyrastać na światową potęgę, stowarzyszenie założone przez Weishaupta stopniowo przeniosło punkt ciężkości działań do Ameryki. Dziś niemal każdy prezydent i przywódca USA to członek któregoś z sekretnych stowarzyszeń promujących okultystyczny porządek świata.

O ich potężnym wpływie na rządy świata wiadomo coraz więcej. Natomiast o ich wpływie na kościoły świadczy to, że 27 listopada 1983 roku Jan Paweł II odwołał wszystkie bulle papieskie, skierowane na przestrzeni wieków przez kościół przeciwko masonerii, pozwalając katolikom na członkostwo w sekretnych towarzystwach. Nie przypadkiem odtąd czołowi liderzy podejmują papieża z bezprecedensową pompą, wspierając ideę globalnego kościoła pod egidą papiestwa.

Według wierzeń masonów i różokrzyżowców, Stany Zjednoczone wprowadzą świat w nową erę Wodnika, przed 2025 rokiem.(23) Ameryka ma zainicjować nowy porządek świata, pierwszy globalny system religijno-ekonomiczno-polityczny obejmujący całą ziemię, na czele którego stanie Wielki Lider.

Symbol ilustrujący tę misję masonów widnieje na odwrocie banknotu 1-dolarowego. Umieszczono go tam w czasach Roosevelta, który był masonem 33 stopnia. Jest nim piramida z wszechwidzącym okiem egipskiego Boga podziemnego świata Ozyrysa używana w starożytnych religiach misteryjnych.(24) Piramida będzie kompletna, gdy na świecie zapanuje reżim Antychrysta, symbolizowany przez złowieszcze oko Wielkiego Brata. Nad nim widnieją słowa Annuit Coeptis, czyli "On nam sprzyja", które wyrażają wiarę w opatrznościową rolę Ameryki w losach świata. Niektórzy uważają, że data 1776 (MDCCLXXVI) na każdym banknocie odnosi się faktycznie do roku założenia Illuminati. Napis pod nią brzmi Novus Ordo Seclorum, czyli "nowy porządek świata" pochodzi z przepowiedni Sybilli zanotowanej przez Wergiliusza, która dotyczy przyszłości państwa rzymskiego.(25) Umieszczenie go na amerykańskim banknocie stanowi ciekawe powiązanie między pogańskim Imperium Rzymskim, które posłużyło Szatanowi za narzędzie do prześladowania ludu Bożego w czasach apostolskich, a rolą jaką ma odegrać w czasach końca amerykańska Bestia z Ziemi tworząc Obraz Bestii i prześladując Resztkę Bożą (Ap.13:14-15; 12:17).





PRZYPISY:



1. Henry C. Roberts, The Complete Prophecies of Nostrodamus, Oyster Bay, New York: Nostrodamus, 1982, s. 336.

2. Zob. Ted i Mary Flynn, The Thunder of Justice, Sterling: MaxKol Communications, 1993.

3. Paul Henri Spaak, cyt. w: William Goetz, Apocalypse Next, Camp Hill, Pennsylvania, Horizon House, 1991, s. 217.

4. Sunday Times, 23 październik (1988); cyt. w: Will Baron, Deceived by the New Age, Boise, Idaho: Pacific Press, 1990, s. 209-210.

5. Benjamin Creme, Messages from Maitreya; cyt. w: Texe Marrs, Mystery Mark of the New Age, Crossway Books: Westchester, Illinois, 1988, s. 223.

6. Elliot Miller, A Crash Course on the New Age Movement, Grand Rapids, Michigan: Baker, s. 134.

7. Informacja ta ukazała się w ogłoszeniu, które wydrukowały wszystkie większe anglojęzyczne magazyny świata w kwietniu 1992 roku.

8. Texe Marrs, Dark Secrets of the New Age, Crossway Books: Westchester, Illinois, 1987, s. 18.

9. Ibid., s. 38.

10. Malachi Martin, The Keys of This Blood, New York: Simon and Schuster, 1990, s. 15, 17.

11. Time, 30 grudzień (1991): 64.

12. Malachi Martin, The Keys of This Blood, New York: Simon and Schuster, 1990, s. 48.

13. Ibid., s. 639.

14. Zdaniem wielu badaczy papież Jan Paweł I zginął, dlatego że usunąć masonów z Kurii Rzymskiej. O śledztwie w tej sprawie pisze między innymi David Yallop, W imieniu Boga, Warszawa: Da Capo, 1993.

15. Albert Pike, Morals and Dogma of the Ancient and Accepted Scottish Rite of Freemasonry, Washington, D.C. House of the Temple, 1966, s. 213, 219.

16. Ibid., s. 321.

17. Ibid., s. 819.

18. Cyt. w: David Hunt, Global Peace, Eugene, Oregon: Harvest House, 1990, s. 159.

19. Ibid.

20. Archibald E. Roberts, The Most Secret Sciences, Fort Collins: Betsy Ross Press, 1984, s. 56.

21. Gary H. Kah, En Route to Global Occupation, Lafayette, Louisiana: Huntington House, 1992, s. 25.

22. Zob. John T. Robinson, Proofs of a Conspiracy, London: Creech, Cadell, Davis Publ., 1797.

23. Michael Howard, The Occult Conspiracy, Rochester, Vermont: Destiny Books, 1989, s. 86-87.

24. Trzynaście gwiazd nad głową orła układa się w heksagram, który jest jednym z głównych symboli okultystycznych, podobnie zresztą jak sama liczba trzynaście i ptak - Feniks, który w starożytności reprezentował Szatana. Symptomatyczne, że znaki te widnieją również na pieczęci prezydenta USA, mocarstwa, które w czasach końca zgodnie z Apokalipsą ma przemówić głosem Szatana (Ap.13:11).

25. Ibid. s. 86.


kontak z autorem serwisu
Sylwestrem Szady
autor artykułu: Jonatan Dünkel

Adres serwisu:
http://www.eliasz.pl

Chrzescijanski Serwis Promocyjny
Chrzescijanski Serwis Promocyjny

Ostatnie zmiany: 31.12.2000 r.

[początek]